« Powrót do archiwum

IDEMPTITAS EST MATER SOCIETATIS. KILKA UWAG O KONSTRUKCJI KRONIKI POLSKIEJ MISTRZA WINCENTEGO (NA MARGINESIE PRACY PROFESORA ZENONA KAŁUŻY)

Sterszczenie

Prezentowany artykuł jest wypowiedzią polemiczną w stosunku do tez Zenona Kałuży wyłożonych w pracy: Kadłubka historia mówiona i historia pisana (Kronika I 1–2, I 9 i II 1–2), „Przegląd Tomistyczny”, 12, 2006, s. 61–118. Autor ten wskazał bowiem trzy fragmenty utworu Wincentego, analiza których pozwala na stwierdzenie, że opowiadanie kronikarza o przeszłości ukształtowały jego lektury.
Pierwszy punkt polemiki dotyczy Kadłubkowej opowieści o przodkach Polaków. Z badań Z. Kałuży wynika, że Kadłubek obficie czerpał z łacińskiej wersji dialogu Platona Timajos, tzw. Chalcidiusa. Liczne ślady zapożyczeń każą pytać, czy kronikarz poprzestał tylko na posłużeniu się zwrotami zaczerpniętymi z Chalcidiusa, czy też oparł na niej swoją wersję opowieści o początkach historii Polski. Porównanie Prapolaków z opowiadania mistrza Wincentego z Ateńczykami walczącymi z Atlantydami u Platona pozwala na wskazanie zarówno różnic, jak i podobieństw. Tytułem przykładu można podać, że państwo ateńskie walczące z Atlantydą miało być wzorem praw, państwem doskonałym. Z kolei w Kronice Wincentego Prapolacy nie mają państwa, nie uznają bowiem żadnych granic. Nie mają też praw. Te wprowadzi dopiero Grakch. Jego państwo nigdy zresztą nie osiągnęło poziomu państwa ateńskiego, które walczyło z Atlantydami. Szczegółowa analiza tych fragmentów prowadzi zatem Autora niniejszej rozprawki do wniosku, że mistrz Wincenty nie budował swojej narracji naśladując biernie Chalcidiusa, lecz prowadził z nim polemikę. W tej polemice postawił ponad koncepcją idealnego ustroju indywidualną ludzką dzielność (virtus), która pomaga radzić sobie z niedoskonałym światem. Podobnie sokratejska definicja sprawiedliwości państwowej (sprawiedliwością jest to, co najbardziej pomaga najsłabszym) została potraktowana jako bardzo ułomne rozwiązanie, które może być wprowadzone, kiedy władza państwowa jest jeszcze bardzo słaba i właściwej sprawiedliwości nie jest w stanie zaprowadzić.
Punkt drugi to interpretacja opisu pokonania Aleksandra Macedońskiego przez Leszka I. Autor zreinterpretował odkryte przez Z. Kałużę ślady erudycji Kadłubka. Różnica między obu autorami dotyczy interpretacji tej opowieści w świetle odkryć Z. Kałuży, który uznał całość za rodzaj retorycznego ćwiczenia, za zabawną historyjkę. Przywołując jej początek dotyczący przyjęcia posłów Aleksandra, w którym znalazł się opis odarcia ich ze skóry, Autor wprost stwierdza, że teza Kałuży, jakoby opowieść o zmaganiach Lechitów z Aleksandrem była „wesołym komentarzem, radosną ilustracją albo szkolną glosą do krótkiego traktatu O dowodach sofistycznych”, w tym kontekście po prostu nie da się obronić.
Punkt trzeci polemiki dotyczy z kolei interpretacji rozmowy Jana i Mateusza zamieszczonej na początku księgi II. Z. Kałuża postawił bowiem pytanie, czy dialog w Kronice Kadłubka nie jest naśladowaniem konstrukcji dialogu Platona Timajos. Według niego punktem wspólnym obu dialogów jest „identyfikacja niewiedzy z młodym wiekiem, nawet chłopięctwem, oraz wiedzy o przeszłości z wiekiem dojrzałym. Nie było przecież innego powodu, aby krakowski biskup wyznawał, iż w sprawach historii jest tylko dzieciakiem (infantulus), podobnie jak nic nie zmuszało arcybiskupa Jana do przyznania się, iż nie posiada o przeszłości wiedzy dojrzałej, owej cana scientia”. Sprawa ta jest jednak bardziej skomplikowana. Po pierwsze, obaj rozmówcy zostają przedstawieni wyłącznie z imienia, jako Jan i Mateusz, z pominięciem tytułów. To znaczy, że nie występują w tekście jako biskupi, lecz jako poważni erudyci rozprawiający o państwie, ich stan duchowny dodaje co najwyżej powagi ich słowom ze względu choćby na ich społeczną rangę.
Jan jest co prawda identyfikowany w księdze III Kroniki jako arcybiskup gnieźnieński, ale nie jest to wykorzystane w dialogu. Nie ma więc sugerowanej opozycji arcybiskup — infantulus.
Innym ważnym elementem wywodów Z. Kałuży jest próba dokonania koniektury fragmentu tekstu mistrza Wincentego, znajdującego się w replice Mateusza rozpoczynającej księgę II Kroniki. W tym obszernym fragmencie Z. Kałuża zatrzymał się na zwrocie:idemptitas mater est societatis. Zaproponowana przez niego korekta daje w efekcie zamianę societatis na satietatis. Podstawą do takiej zamiany jest przede wszystkim fakt, iż wspomniany zwrot występuje we współczesnym łacińskim piśmiennictwie wyłącznie w tej poprawionej wersji. Jest to zasada retoryczna, na którą miałby się tu powoływać mistrz Wincenty, sam w końcu wybitny retor. Zasada ta sprowadza się do żądania unikania monotonii. Kronikarz w cytowanym fragmencie wprowadza dwa zwroty, które sądząc po składni, traktuje równoważnie. Mamy więc takie stwierdzenie: Tum quia similia gaudent similibus, tum quia idemptitas mater est societatis. To, co łączy owe similia, to właśnie identitas — tożsamość. Jeśli więc krytykujemy identitas jako powodującą znużenie, to musimy również krytykować similia. Zwrotu tego nie możemy więc traktować jako równoważnego retorycznym exempla, lecz musimy brać najpierw w znaczeniu dosłownym — podobne — w domyśle historie. Jest to więc zaprzeczenie retorycznej zasadzie domagającej się od pisarza sprawiania przyjemności czytelnikowi, opartej na unikaniu monotonii.
Kronika mistrza Wincentego to dzieło polityczne traktowane jako głos w walce o władzę, a nie skomplikowana zabawa retoryczna. Posługuje się w nim kronikarz swoją wiedzą nabytą na studiach zagranicznych, lecz nie w celu olśnienia i zabawienia czytelnika, ale po to, żeby go przekonać do swoich racji. Jak pokazuje historia badań nad tą kroniką, nie cała erudycja kronikarza była od razu widoczna. Kadłubek nie popisywał się bowiem erudycją lecz używał jej dla przedstawienia swojego indywidualnego stanowiska w sprawach państwa i powinności osób sprawujących w nim władzę. Dlatego tak ważne są badania nad formacją duchową mistrza Wincentego. Odkrywa ją wysiłek wielu uczonych, wśród których prace Z. Kałuży zajmują ważne miejsce.

EDWARD SKIBIŃSKI (Poznań)

Newsletter

Zapisz się do newslettera, aby być informowanym o nowych numerach:

Wyślij
Zapraszamy